Co lepsze: mała wspólnota, duża wspólnota czy spółdzielnia mieszkaniowa?

Blog

 

O zarządzaniu i nie tylko...

Wtorek, Kwiecień 30, 2019, 15:53
Dzisiaj wpis o tematyce poruszonej przez jednego z internautów: czy lepsza jest mała wspólnota złożona z jednej klatki w bloku, czy może duża wspólnota złożona z trzech klatek w tym samym bloku?

Gwoli wyjaśnienia - jeżeli mówimy o wspólnotach w rozumieniu ustawy to 'małą wspólnotą' nazywamy wspólnoty do 7 lokali. Takie wspólnoty mają największą wadę w postaci sposobu głosowania - tutaj aby jakaś decyzja została podjęta wszyscy właściciele muszą zagłosować 'ZA'. Nie będę się na tym skupiał w tym wpisie bo nie o to chodziło czytelnikowi.

Moim zdaniem w większości przypadków najlepsze są wspólnoty złożone z lokali położonych w tej samej klatce. To rozwiązanie ma dużą zaletę w postaci zbieżnych interesów wszystkich mieszkańców. Jeżeli w klatce jest mniej niż 8 lokali wtedy warto pomyśleć o połączeniu się z sąsiednią klatką by stworzyć 'dużą wspólnotę' w rozumieniu ustawy. Ze względów praktycznych warto żeby wszystkimi wspólnotami w całym bloku zarządzał jeden zarządca - wtedy unikniemy sytuacji, że np. jedna klatka ociepli swoją część i pomaluje na kolor zielony, a w następnym roku ociepli się druga klatka i pomaluje się na czerwono i jeszcze użyje innego tynku o innej strukturze. Jeden zarządca powinien być gwarantem spójności prowadzonych prac i ich celowości, a osobne wspólnoty będą zabezpieczeniem, że każda klatka dba o swoje dobro i podejmuje decyzje najlepsze dla siebie. Oczywiście przedstawiam tutaj zagadnienie w dużym skrócie, jeżeli chcecie żeby temat rozwinąć to proszę o komentarze.
Czytelnika przy zadawaniu tytułowego pytania nurtowało jedno zagadnienie. Stwierdził, że "duży może więcej", zatem pieniądze w dużej spółdzielni mieszkaniowej powinny być wydawane bardziej racjonalnie niż w małych wspólnotach. Teoretycznie tak powinno być. Jednak praktyka z którą spotykamy się na codzień jest odmienna. Po pierwsze spółdzielnia ma większe wydatki niż dobrze zorganizowany zarządca. Po drugie ogłoszenie przetargu nie jest gwarancją uzyskania najniższej ceny jak to się powszechnie uważa. Jako osoba która zna zagadnienie przetargów z różnych stron (organizowałem przetargi, pomagałem przy pisaniu SIWZ, przystępowałem do przetargów jako wykonawca, niektóre nawet wygrałem, wykonałem i rozliczałem) mogę stanowczo stwierdzić, że ta forma wyboru wykonawcy ma sporo zalet i najczęściej nie jest najtańsza. Wspomnę tutaj o pewnej Spółdzielni Mieszkaniowej, która wymieniała instalacje elektryczne w częściach wspólnych w jednym małym bloku (3 piętra, 4 klatki). Zapłaciła za to około 200tyś złotych, a można to było zrobić za kilkanaście tysięcy i to bez przetargu. O jakości prac nie będę dyskutował, powiem tylko, że ja bym tych prac nie odebrał. Po trzecie uważam, że dobry zarządca powinien 'znać' budynki którymi zarządza, a ja osobiście nie znam ani jednego prezesa spółdzielni który by znał swoje bloki.
Tak jak już wspomniałem temat jest bardzo obszerny i jeżeli będą pytania to chętnie na nie odpowiem

Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe

...

Strona zbudowana z Kopage
← Zbuduj swoją teraz
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem
Powered by Kopage