Jak wybrać dobrego zarządcę cz.V - duży czy mały

Blog

 

O zarządzaniu i nie tylko...

Czwartek, Lipiec 18, 2019, 10:49
O różnicach pomiędzy dużym i małym zarządcą już wspominałem. Dzisiaj po wysłuchaniu rozmowy pewnej pani blogerki i jej gościa - administratora nieruchomości, nasunęła mi się jedna myśl: czy można być dobrym zarządcą mając 100 lub nawet więcej wspólnot? Czy można dobrze "ogarniać" temat mając 10 000 klientów? Czy będziemy tak samo efektywni mając 20 000 klientów? Czy jest może pewien poziom powyżej którego nasza efektywność spada?
W czasach gdy stawiałem swoje pierwsze kroki na rynku zarządzania nieruchomościami miałem wspaniałego człowieka z Wrocławia za nauczyciela i mentora. Nauczył mnie wielu praktycznych i przydatnych teraz rzeczy, ale też starał się wpoić pewne zasady. Jedną z tych zasad jest UMIAR. Zawsze powtarzał, że żeby być dobrym zarządcą powinniśmy prowadzić nie więcej niż około 30 wspólnot po około 10-20 lokali każda, czyli łącznie nie więcej niż około 600 lokali / właścicieli. Tylko wtedy nasza praca może być na najwyższym poziomie, obsługa najefektywniejsza, a zadowolenie klientów (i nasze) najwyższe. Teraz po latach zgadzam się z jego stwierdzeniem w 100%. Uważam że nie można porównywać zarządcy który opiekuje się 20 kamienicami i zarządcy który ma tych kamienic 100. Powiem inaczej - można ich porównywać a nawet trzeba, ale efekty ich prac nie będą takie same. Niech każdy z Was odpowie sobie sam na pytanie czy chciałby by "opiekował" się nim zarządca który ma tylko 100-200 takich osób jak on pod swoimi skrzydłami, czy może chcecie by prowadził Was ktoś kto ma takich osób 10 000?
Wspominałem już w jednym z wpisów o tym, że duże firmy zatrudniają kilku ludzi do obsługi swoich wspólnot, ale najczęściej nie są to zarządcy tylko ludzie którzy zostali posadzeni za biurkiem i mają wykonywać określone czynności... Dzisiaj wysłuchując rozmowy o której już wspominałem pani administrator zaznaczyłą, że jeżeli zgłaszasz u niej awarię np. spaloną żarówkę w czwartek to musisz czekać do następnej środy bo tylko w środy chodzi pan technik i wymienia żarówki. Czy tylko ja poczułem tutaj dyskomfort? Rozumiem, że pani mając 100 lub więcej wspólnot (i to może większych niż 20 lokali każda) musi jakoś sobie i swojemu technikowi zorganzować pracę, ale jak dla mnie nie może tego robić kosztem mieszkańców. Wiem, że jeden technik nie jest w stanie obejść 100 klatek schodowych, 100 piwnic, 100 strychów i innych pomieszczeń dziennie, ale dlatego powinno mieć się UMIAR którego uczył mnie mój mentor...

Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe

...

Strona zbudowana z Kopage
← Zbuduj swoją teraz
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem
Powered by Kopage