Urząd Miasta Opola jako pozwany w sądzie.

Blog

 

O zarządzaniu i nie tylko...

Niedziela, Sierpień 9, 2020, 22:19
Praca Zarządcy to czasem przykre obowiązki takie jak sprawy w sądach. Czasami nie ma możliwości porozumienia się z drugą stroną (właścicielami zalegającymi z opłatami, mieszkańcami łamiącymi prawo, czy osobami łamiącymi postanowienia umów, itd.) i konieczne jest wstąpienie na drogę sądową by dochodzić swoich praw. W pierwszej kolejności staramy się wyczerpać wszystkie polubowne sposoby załatwienia powstałych sporów i najczęściej nam się to udaje, ale zdarzają się przypadki spraw sądowych, w których jako Przedstawiciele Wspólnot byliśmy pozywani lub sami pozywaliśmy. Taka nasza praca :-(.  Dzisiaj chciałem tylko umieścić krótką wzmiankę o tym, co wydarzyło się na sali sądowej.

Jakiś czas temu udałem się do sądu, by uczestniczyć w sprawie, w której stroną pozwaną jest MZLK* w Opolu, czyli organ reprezentujący swoich lokatorów, którzy otrzymali od Miasta Opole lokale komunalne do zamieszkania, mieszczące się w budynkach wspólnot mieszkaniowych. Kierownictwo wspomnianej instytucji było niewzruszone co do wcześniejszego polubownego załatwienia sprawy, więc przed pierwszą rozprawą próbowaliśmy jeszcze z naszym pełnomocnikiem prowadzić negocjacje, jednak i tutaj strona pozwana odmówiła prowadzenia jakichkolwiek negocjacji. Doszło zatem do pierwszej rozprawy, na której Sędzia spytał czy miała miejsce próba polubownego załatwienia sprawy i zgodnie z prawdą usłyszał, że MZLK (czyli de facto przedstawiciele Miasta Opola) nie chcą prowadzić żadnych negocjacji. Gdy sędzia to usłyszał, wygłosił bardzo wymowną i dosadną "mowę" (żeby nie powiedzieć "opiep...."), w której stwierdził m.in. "ile jeszcze spraw musi Miasto przegrać, żeby urzędnicy zaczęli normalnie rozmawiać z ludźmi?", ponadto sędzia zauważył "w ostatniej sprawie jaką prowadziłem Miasto musiało zapłacić przedsiębiorcy 500 tyś. zł odszkodowania. I kto te odszkodowanie zapłacił? Prezydent Miasta? Urzędnicy? Nie! My wszyscy w naszych podatkach...". Na koniec jeszcze sędzia dodał, że "już ponad 50 podobnych spraw Miasto przegrało i nadal nikt się niczego nie nauczył...":-(.  W kontekście tej ostatniej wypowiedzi sędziego przypomniałem sobie, że kilka spraw z MZLK my również już dla naszych wspólnot wygraliśmy i niestety jak widać na tym się nie skończyło :-(. Szkoda tylko, że wszelkie koszty takich spraw ponosi nie tyle Miasto Opole, ale My wszyscy w swoich podatkach, natomiast urzędnicy, którzy dopuszczają się uchybień i nie dopełniają swoich obowiązków lub wykonują je wybiórczo, nie ponoszą z tego tytułu żadnej odpowiedzialności ani finansowej ani żadnej innej. Co więcej, czasami nawet dostają nagrody za swoje działania. Tak chyba nie powinno być...?
Na koniec nadmienię tylko, że jeśli któraś z prowadzonych spraw sądowych się zakończy, nie omieszkam jej wtedy opisać w szerszym zakresie i podać zakończenie.

*MZLK (Miejski Zarząd Lokali Komunalnych)


Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe

...

Strona zbudowana z Kopage
← Zbuduj swoją teraz
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem
Powered by Kopage