Jak wygląda rozliczenie spółdzielni z właścicielami po powstaniu wspólnoty mieszkaniowej

Blog

 

O zarządzaniu i nie tylko...

Piątek, Listopad 3, 2023, 08:09
Wczoraj miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu mieszkańców budynku, w którym została założona wspólnota mieszkaniowa, z prezesem spółdzielni, z której budynek został wydzielony. Mieszkańcy byli niezadowoleni z rozliczenia, jakie otrzymali i uznali, że wizyta u prezesa pozwoli szybko wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Poproszono mnie, bym uczestniczył w tym spotkaniu na wypadek ewentualnych pytań do zarządcy.
Na początek może wyjaśnię jak wygląda "rozliczenie",  jakie właściciele otrzymali od spółdzielni. Jest to jednostronicowe pismo, które zawiera informację, że w związku z powstaniem wspólnoty i odejściu od spółdzielni właściciel danego lokalu został rozliczony i niedopłata na ogrzewaniu wynosi xxx zł, a stan funduszu remontowego w przeliczeniu na dany lokal wynosi yyy zł. Kwoty te zostały zbilansowane i właściel ma do dopłaty/zwrotu kwotę zzz zł. I tyle. Nic więcej. Żadnego rozliczenia. Żadnego zestawienia wpłat i kosztów. Żadnego bilansu aktywów i pasywów.
Żadnej nawet najmniejszej próby wyliczenia skąd te kwoty się wzięły.
Co robi zatem prezes spóldzielni w tej sytuacji? Tłumaczy ludziom, że otrzymali rozliczenie i zostało ono wykonane zgodnie z obowiązującym prawem spółdzielczym. Tłumaczy również, że księgowość spółdzielni jest ściśle kontrolowana i co kwartał powstają rozliczenia. Mieszkańcy proszą zatem o te kwartalne rozliczenia. Tym razem prezes odpowiada krótko - "a na co wam to?"....
Nie będę streszczał spotkania i opisywał całości. Zasłanianie się ustawą było nagminne, tak samo jak wmawianie ludziom, że nic więcej nie jest potrzebne. Tłumaczenie, że wszystko zostało rozliczone i sprawdzone i są na to dokumenty było wielokrotne, ale gdy mieszkańcy prosili o te dokumenty, to następował ciągły opór prezesa. Tłumaczenia przeróżne - od wspomnianych już słów "a po co wam to", poprzez "dzisiaj akurat nie ma w pracy osoby, która się tym zajmuje", a skończywszy na "trzeba się było umówić na spotkanie".
Ogólnie było bardzo ciekawie. Na spotkanie przybyła blisko połowa mieszkańców pomimo bardzo niedogodnej pory, ich zaangażowanie w swoje sprawy jest naprawdę godne podziwu. Determinacja tych osób może być wzorem dla wszystkich mieszkańców spółdzielni mieszkaniowych i nie tylko.
Na koniec prezes uległ mieszkańcom i obiecał, że na przyszły tydzień udostępni dokumenty o jakie prosili mieszkańcy. Ja obawiam się jedynie, że to nie będą rzetelne i szczegółowe rozliczenia, a jedynie namiastka takowych. Twierdzę tak, ponieważ widziałem na własne oczy "rozliczenia" kosztów ogrzewania, które bardziej przypominają opowiadanie pisane w szkole niż księgowy dokument. Ale poczekajmy - może tym razem prezes mnie pozytywnie zaskoczy.
Na spotkaniu poruszany był również temat przekazanej dokumentacji, ale temu poświęcę osobny wpis. Osobno opiszę też temat dużej inwestycji, jaką było wykonanie kotłowni gazowej i związane z tym zagadnienia (i problemy). Zapraszam do lektury.

Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe

...

Strona zbudowana z Kopage
← Zbuduj swoją teraz
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem
Powered by Kopage