Blog
O zarządzaniu i nie tylko...
środa, Luty 14, 2024, 20:54
Kontynuując poprzedni wpis chcę przedstawić wam trzy zdjęcia które wykonałem kamerą termowizyjną i które doskonale obrazują gdzie może pojawić się wilgoć i w dłuższej perspektywie czasu także pleśń a nawet grzyb. Przedstawię tutaj trzy przykłady - każdy dotyczy nieco innej sytuacji i mamy z nim doczynienia często nie zdając sobie nawet sprawy. Na początek tylko krótka uwaga - zdjęcia z kamer trzeba analizować mając pojęcie co przedstawiają i w jakich warunkach zostały wykonane. Dlatego posłużę się zdjęciami które sam wykonałem, wiem kiedy i w jakich warunkach, wiem czego szukałem i jak należało zrobić te zdjęcia.
1. Pierwszy i chyba najbardziej widoczny i najczęściej spotykany przypadek. Wilgoć na oknie, na szybie, lub na parapecie pod oknem.
3. Trzeci przypadek to analiza instalacji wodociągowej przepiegającej przez pomieszczenia piwniczne. Jak się przyjrzymy to na zdjęciu widać nawet zawór i wodomierz :) Na termogramie widać, że rura z wodą ma zdecydowanie nższą temperaturę niż cała reszta pomieszczenia. Jeżeli temperatura powietrza w pomieszczeniu wynosi około 19-20stopni, a rura z wodą około 12stopni (a przy zwiększonym poborze chwilowym nawet poniżej 10stopni), to okaże się, że przy wilgotności powietrza 60-70% dojdzie do skraplania wody na rurach. Takie skraplanie i skapywanie wody powoduje zamakanie posadzki, ale także korozję rur (jeżeli są stalowe) i uchwytów. Dlatego też rury powinny być izolowane specjalnymi otulinami. Te z ciepłą wodą by nie tracić ciepła, a te z zimną by uniknąć korozji i wilgoci. Co ciekawe - niewiele osób zdaje sobie sprawę, że skraplanie wody na instalacjach wodociągowych występuje także w okresie letnim.
1. Pierwszy i chyba najbardziej widoczny i najczęściej spotykany przypadek. Wilgoć na oknie, na szybie, lub na parapecie pod oknem.
Na zdjęciu widoczny jest narożnik okna, fragment ściany (ościeżnicy) i parapetu. Jak widać już ze zdjęcia jest to okno o bardzo dobrych parametrach - pakiet szybowy jest prawdopodobnie trzyszybowy, nie widać dużego obniżenia temperatury przy ramce (na styku szyby i ramy okiennej). Z termogramów można wyczytać, że temperatura szyby i ścian/parapetu wynosi ponad 23stopnie, zatem w pomieszczeniu mamy około 24 lub nawet 25stopni. Wokół okna widać kolor ciemniejszy i kamera zmierzyła temperaturę 13,5 stopnia Celcjusza. W tym przypadku nie jest to wada osadzenia okna, gdyż okno zostało jedynie rozszczelnione. Takie rozszczelnienie już wpływa na temperaturę ramy okiennej i najbliższych okolic. Korzystając z tabelki w poprzednim wpisie możemy wywnioskować, że jeżeli temperatura w pomieszczeniu wynosi około 25stopni, a rama okienna ma 13,5stopnia, to przy wilgotności powyżej 55% wystąpi skroplenie pary wodnej z powietrza na tych chłodniejszych elementach. Ten przypadek jest zapewne chwilowy i okno można w każdej chwili zamknąć. Gdyby jednak nie można było tego zrobić, to dochodzić będzie do zawilgacania ścian i parapetu.
2. Kolejny przypadek to chłodniejsze powierzchnie w narożnikach spowodowane mniejszą cyrkulacją powietrza. Ściany zawsze są nieco chłodniejsze (mówimy o okresie grzewczym i nie poruszamy tematu ścian z ogrzewaniem płaszczyznowym) niż samo pomieszczenie z tego względu, że przepływ powietrza przy samych ścianach jest zaburzony. Na styku dwóch ścian te róznice temperatur są jeszcze bardziej widoczne, a na styku ścian i sufitu (lub ścian i podłogi) - czyli w narożniku zaburzenia przepływu powietrza są maksymalne. Z tego powodu różnica pomiędzy temperaturą powietrza w mieszkaniu a temperaturą ścian i narożników mogą sięgać nawet kilkunastu stopni. Wpływa na to jeszcze kilka innych czynników, ale nie zagłębiajmy się aż tak w to zagadnienie. Wstawiam tutaj zdjęcie narożnika mieszkania, na którym widać, że ściany i sufit mają prawie jednolity kolor, co oznacza, że mają bardzo zbliżoną temperaturę, natomiest kolor narożników jest diametralnie inny. To konkretne zdjęcie obrazuje pomieszczenie, które zostało docieplone od wewnątrz i na zdjęciu widać miejsca w których zastosowano stalowe profile ścienne i sufitowe, które ze względu na istniejące mostki cieplne (zastosowane metalowe wieszaki i wsporniki) są widoczne na termogramach. Kamera uchwyciła na suficie najcieplejszy punkt który ma temperaturę 22,5stopnia (prawdopodobnie lampa która nie zdążyła ostygnąć po wyłączeniu). Całe pomieszczenie ma temp. około 20-21stopni, co oznacza, że przy najchłodniejszych miejscach na poziomie 17,6stopnia w pomieszczeniu musiałaby panować wilgotność na poziomie 80-90% by doszło do wykroplenia wilgoci z powietrza. Raczej nierealne
2. Kolejny przypadek to chłodniejsze powierzchnie w narożnikach spowodowane mniejszą cyrkulacją powietrza. Ściany zawsze są nieco chłodniejsze (mówimy o okresie grzewczym i nie poruszamy tematu ścian z ogrzewaniem płaszczyznowym) niż samo pomieszczenie z tego względu, że przepływ powietrza przy samych ścianach jest zaburzony. Na styku dwóch ścian te róznice temperatur są jeszcze bardziej widoczne, a na styku ścian i sufitu (lub ścian i podłogi) - czyli w narożniku zaburzenia przepływu powietrza są maksymalne. Z tego powodu różnica pomiędzy temperaturą powietrza w mieszkaniu a temperaturą ścian i narożników mogą sięgać nawet kilkunastu stopni. Wpływa na to jeszcze kilka innych czynników, ale nie zagłębiajmy się aż tak w to zagadnienie. Wstawiam tutaj zdjęcie narożnika mieszkania, na którym widać, że ściany i sufit mają prawie jednolity kolor, co oznacza, że mają bardzo zbliżoną temperaturę, natomiest kolor narożników jest diametralnie inny. To konkretne zdjęcie obrazuje pomieszczenie, które zostało docieplone od wewnątrz i na zdjęciu widać miejsca w których zastosowano stalowe profile ścienne i sufitowe, które ze względu na istniejące mostki cieplne (zastosowane metalowe wieszaki i wsporniki) są widoczne na termogramach. Kamera uchwyciła na suficie najcieplejszy punkt który ma temperaturę 22,5stopnia (prawdopodobnie lampa która nie zdążyła ostygnąć po wyłączeniu). Całe pomieszczenie ma temp. około 20-21stopni, co oznacza, że przy najchłodniejszych miejscach na poziomie 17,6stopnia w pomieszczeniu musiałaby panować wilgotność na poziomie 80-90% by doszło do wykroplenia wilgoci z powietrza. Raczej nierealne
3. Trzeci przypadek to analiza instalacji wodociągowej przepiegającej przez pomieszczenia piwniczne. Jak się przyjrzymy to na zdjęciu widać nawet zawór i wodomierz :) Na termogramie widać, że rura z wodą ma zdecydowanie nższą temperaturę niż cała reszta pomieszczenia. Jeżeli temperatura powietrza w pomieszczeniu wynosi około 19-20stopni, a rura z wodą około 12stopni (a przy zwiększonym poborze chwilowym nawet poniżej 10stopni), to okaże się, że przy wilgotności powietrza 60-70% dojdzie do skraplania wody na rurach. Takie skraplanie i skapywanie wody powoduje zamakanie posadzki, ale także korozję rur (jeżeli są stalowe) i uchwytów. Dlatego też rury powinny być izolowane specjalnymi otulinami. Te z ciepłą wodą by nie tracić ciepła, a te z zimną by uniknąć korozji i wilgoci. Co ciekawe - niewiele osób zdaje sobie sprawę, że skraplanie wody na instalacjach wodociągowych występuje także w okresie letnim.
Brak komentarzy.
...