Ile płacicie dla zarządcy? O wynagrodzeniu cz. III

Blog

 

O zarządzaniu i nie tylko...

środa, Luty 12, 2020, 11:00

Temat wynagrodzenia zarządcy bardzo Was zainteresował, więc dodam kolejny wpis w tym temacie - z pewnością nie ostatni.
Inflacja rośnie co jest bardzo widoczne w ostatnim czasie. Wzrost kosztów utrzymania wpływa na naszą pracę i sprawia, że albo podniesiemy obowiązujące stawki, albo będziemy więcej pracowali (jeżeli można jeszcze więcej - patrz cz. I), albo będziemy się mniej starali i poświęcali każdej wspólnocie mniej czasu, albo poszukamy innych źródeł dochodu. I na tym ostatnim właśnie chcę się skupić w tym wpisie.

Jeżeli zajmujemy się zarządzaniem lub administrowaniem nieruchomościami, to z prostych wyliczeń wynika, że powinniśmy zarabiać około 2-4zł/m2 by móc utrzymać firmę i pracowników, oraz żyć z normalną pensją. Oczywiście stawki mogą zaczynać się poniżej 1zł/m2 jeżeli są to wielkopowierzchniowe bloki takie jakie najczęściej należą do Spółdzielni Mieszkaniowych. O sposobie obliczania stawki i czynnikach na nią wpływających opowiem jednak innym razem. Co zrobić zatem jeżeli mamy podpisane umowy na administrowanie za 0,5zł/m2 w małej wspólnocie powiedzmy 300-400m2? Co zrobić jeżeli koszt obsługi księgowej jest porównywalny z "dochodami" jakie generuje nam dana wspólnota? Gdzie można zarobić?
Odpowiedzi na te pytania są bardzo proste - bardzo często administratorzy i zarządcy szukają innych żródeł dochodu w swoich wspólnotach. Najlepiej stałych źródeł dochodu. Mogą to być niewielkie ale ważne żeby były stałe źródła które oprócz umówionego wynagrodzenia przyniosą nam comiesięczne zyski. O tym jakie to są źródła i jaka jest kwota "zarobiona" z tego tytułu wytłumaczę Wam na podstawie wspólnoty jaką przejąłem w ubiegłym roku od jednego z największych zarządców w Opolu.
Otóż firma ta znalazła sobie kilka dodatkowych żródeł stałego miesięcznego dochodu:

  • co miesiąc była wystawiana refaktura za "usługi pocztowe" na stałe kwoty - moją uwagę zwróciła ilość tej korespondencji (chyba, że administrator co miesiąc wysyłał wszystkim mieszkańcom i dostawcom po kilka pism),
  • oprócz tego co miesiąć wystawiana była nieduża faktura na "dostarczenie zawiadomień"
  • co kwartał była wystawiana faktura za "drukowanie książeczek opłat" również na stałą kwotę - mieszkańcu na zebraniu nie potwierdzili jednak żeby te książeczki otrzymywali, a  jedynie dwóch mieszkańców z takich książeczek korzysta,
  • co roku administrator wystawiał fakturę na niemałą kwotę za "archiwizowanie dokumentacji" - okej dokumenty trzeba co jakiś czas zarchiwizować, ale żeby żądać za to dodatkowego wynagrodzenia?
  • dwa razy w roku firma przeprowadzała deratyzację w bydynku - tylko po co przeprowadzać ją w budynku w którym nie ma żadnych gryzoni, piwnice mają szczelne okna lub większość jest bez okien, a drzwi uniemożliwiają dostęp do piwnic szczurom i innym gryzoniom?
  • dwa razy w roku firma wystawiała fakturę za "odczyty wodomierzy" ze stawką za każdy wodomierz osobno (nawet jak w lokalu były 4 wodomierze) - rozumiem, że wodomierze trzeba odczytywać, ale po co wynajęliśmy administratora skoro za wszystko trzeba dopłacać?
  • co miesiąc wystawiana była faktura za "obsługę podatku śmieciowego" - pozostaje się cieszyć że jeszcze nie wystawiają dodatkowych faktur za "obsługę mieszkańców" lub "obsługę dostawców mediów" czy wręcz "obsługę dokumentacji" - może już wkrótce tak będzie

Tych stałych kosztów w ciągu roku uzbierało się ponad 800zł. Rok wcześniej było to około 650zł, jeszcze wcześniej niecałe 600zł. Czyli kwota ta była naliczana co roku i systematycznie rosła. A teraz to przeliczmy: 800zł/12 miesięcy/480m2 (powierzchnia budynku) = 0,139zł/m2  - o tyle wyższe było rzeczywiste wynagrodzenie administratora, czyli zamiast umówionych 0,52zł/m2 które wynikało z umowy mieszkańcy w rzeczywitości płacili 0,66zł/m2.
Ale to jeszcze nie koniec. Wspomniałem tutaj tylko o kosztach stałych. Do tego należy wspomnieć o kosztach dodatkowych dopisywanych do uchwał i umów z wykonawcami - wcześniej już pisałem o podobnych praktykach na przykładzie innej wspólnoty ale tego samego zarządcy - były to prowizje za przygotowanie dokumentacji, prowizje za prowadzenie inwestycji, prowizje za pełnienia nadzoru inwestorskiego (o jego jakości nie będę się rozpisywał - zapraszam do wcześniejszych wpisów chociażby na przykładzie jednego z dachów), prowizje za wyszukanie wykonawcy. Te koszty nie były stałe i pojawiały się tylko "przy okazji" inwestycji, ale za to kwoty były dużo większe - od kilkuset złotych do nawet kilku tysięcy przy większych remontach. Tutaj niestety nie sposób przeliczyć tego na stałą stawkę miesięczną. 
Jak zwykle za dużo się rozpisałem, więc podzielę ten wpis na dwa oddzielne...
CDN...


Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe

...

Strona zbudowana z Kopage
← Zbuduj swoją teraz
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem
Powered by Kopage