Plan remontów we wspólnotach

Blog

 

O zarządzaniu i nie tylko...

środa, Październik 12, 2022, 17:27

Dzisiaj świeży temat. W jednej z kamienic szykujemy remont klatki schodowej. Jak zawsze zberamy oferty, staramy się zweryfikować wykonawców, często wspólnoty podsyłają swoich poleconych wykonawców. Wydawać by się mogło, że sprawa jest błacha. No może nie błacha ale przynajmniej prosta. Ale nie tak szybko...

Dzisiaj byłem na trzech obiektach. Miałem ocenić prace już wykonane przez wykonawców przymierzających się do remontu naszej klatki schodowej. Jadę więc na pierwszy obiekt. Klatka robiona 3 miesiące temu, na wejściu nie rzuca na kolana ale można powiedzieć że jest zrobiona dość dobrze. Powiedzmy na 3 z plusem. Dlaczego dość dobrze? Otóż widać niedociągnięcia, gładź nie jest jednolita i równa, elementy osadzone na ścianach były pominięte przy malowaniu, nikt niczego nie demontowal co niestety widać, Przy wszekjiego rodzaju skrzynkach problemy z wykończeniem. Skrzynka na listy od boku pomaziana farbą i nawet nie umyta. Cokoliki tylko pomalowane olejną, nawet nie uzupełnione. Kable i korytka będące już na ścianie nieudolnie obrobione gładzią. I jeszcze kilka innych kwiatków. Ogólnie ocena średnia, ale jestem pewien, że wystarczyłoby przypilnować ekipę i wskazać im błędy jakie popełnili a mogłaby być ocena na poziomie 4+. Jednym słowem brak nazdoru widoczny gołym okiem. Spędzam na klatce około 2 minuty i jadę dalej. W drugim budynku sytuacja moim zdaniem tragiczna. Widać że było malowane, ale gdybym nie miał namiarów od firmy, to pomyślałbym, że któryć z lokatorów to pomalował za przysłowiowego czteropaka. Naprawdę nie wchodziłem nawet głębiej. Zaraz za drzwiami zawróciłem i znowu do auta. W aucie myślałem jak można "chwalić się" tak wykonaną pracą? Na co liczył wykonawca? Trzecia nieruchomość była wykonana nieco lepiej od tej drugiej, ale tylko nieco. Może ściany pomalowane nieco lepiej, ale pomalowane też wszystko co było w środku: właczniki, rozdzielnie, lampy, tablice licznikowe, itd. Widać było, że przy malowaniu lamperii nikt nie zabezpieczał podłogi (albo zrobił to bardzo niestarannie) i teraz jest posadzka w plamy i smugi po farbie. Nawet nie wchodziłem na piętra, gdyż to co zobaczyłem wystarczyło do oceny.

Czas na wnioski. Firmy 'pochwaliły' się obiektami jakie ostatnio robiły by pokazać jakie są dobre i jak wygląda efekt ich prac. Pierwsza nadaje się do zatrudnienia pod warunkiem bacznego pilnowania i nadzorowania ich prac. Ogólnie jest z kim rozmawiać i pracować. Dwie pozostałe firmy albo remonty klatek robią na siłę, albo nie wiedzą jak to powinno wyglądać. Ja wiem, że dużo zależy od tego co wymaga klient. Wiem też że często ma być tanio i to tanio skąś musi się wziąść. Ale litości - ja nigdy nie wysłałbym klienta na taki budynek żeby pooglądał efekt mojej pracy. A obawiam się że musiały to być te lepiej wykonane klatki w wykonaniu tych firm. Szkoda tylko mojego czasu. Więcej go spędziłem w samochodzie i na zastanawianiu się co autorzy tych 'dzieł' mieli na myśli...

Na końcu wylądowałem na dachu kamienicy by sprawdzić szczelność pokrycia przed zimą i tutaj kolejne kwiatki po ostatnim wykonawcy prac. Nie będę się rozpisywał bo wyjdzie długi wpis, ale przypomnę już to o czym wielokrotnie pisałem - poszukajcie dobrych zarzadców którzy zadbają o Waszą nieruchomość, albo zróbcie to sami jeżeli podołacie i macie tyle sił i zaparcia. Jeżeli będziecie robić remonty byle jak i w przypadkowej kolejności to zapewne będziecie płacić za te remonty dwukrotnie...


Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe

...

Strona zbudowana z Kopage
← Zbuduj swoją teraz
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem
Powered by Kopage